Pożegnanie Sri Lanki i noc na lotnisku
Wstajemy po 6, pakujemy plecaki już n-ty raz i ruszamy do Galle, skąd autobusem jedziemy do Colombo. W Galle wchodzimy jeszcze do knajpki na bułkę i herbatę z cukrem i mlekiem (Na Sri… Czytaj dalej
Wstajemy po 6, pakujemy plecaki już n-ty raz i ruszamy do Galle, skąd autobusem jedziemy do Colombo. W Galle wchodzimy jeszcze do knajpki na bułkę i herbatę z cukrem i mlekiem (Na Sri… Czytaj dalej
Całą noc nie mogłyśmy spać. Gryzły nas komary. Raid nie działał, może dlatego, że w gniazdkach nie było prądu!? Za ścianą nieustannie szczekał pies, wiatrak buczał wniebogłosy aż w końcu padł. Nie wyspałyśmy… Czytaj dalej
Karina z Rafałem pożegnali się z nami z samego rana, wracają do Polski, a my z Ewą wybieramy się dalej, do Unawatuny. Najpierw na śniadanie w Samagi Food Corner naprzeciw ulicy. Jedzenie nie… Czytaj dalej
Z okazji Dnia Dziecka, dziś wpis a raczej galeria poświęcona małym mieszkańcom Azji i ich cudnym uśmiechom. Prawda, że wystarczy popatrzeć na uśmiechniętą twarz dziecka i już dzień jest bardziej kolorowy? :) Dzieci… Czytaj dalej
Stare chińskie przysłowie mówi: „jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie” ;P. Jako że ostatnio niezbyt chce mi się mówić i pisać, (chyba ze względu na tą depresyjną pogodę) kilka cytatów,… Czytaj dalej
Dziś emocjonujący dzień! Z Ewką, Rafałem i Kariną wybieramy się na polowanie na wieloryby! Polowanie z aparatami oczywiście! Wczesnym porankiem udajemy się rikszą do portu i tam wsiadamy na łódź. Na wstępnie zostajemy… Czytaj dalej
Figury Buddy nie mają na celu jedynie pokazania jego postaci, ale również przekazują jego nauki. Występują zawsze w jednej z czterech pozycji, zwanych asanami: stojącej, leżącej, siedzącej lub idącej. Najczęściej spotykana to pozycja siedząca, oznaczająca… Czytaj dalej
Sri Lanka słynie nie tylko z pól herbacianych. Dla kraju ważne są również parki narodowe, które stanowią ok 10% powierzchni kraju. Pierwszy rezerwat przyrody założył już w starożytności król Devanampiyatissa (wprowadził on również… Czytaj dalej
Po śniadaniu składającym się z rotti z bananem i curdu (joghurt z mleka bawolego) wsiadamy w bezpośredni autobus do Tangalle (4h). Połowę trasy czułam się dość nieswojo, a to z powodu pana o… Czytaj dalej
Rano decydujemy dokąd pojedziemy dalej i pada na Elę, a właściwie małą miejscowość położoną wśród plantacji herbaty o kobiecej nazwie Ella. Rozstajemy się z Pawłem, który zostaje jeszcze trochę w Nuwara Eliya i… Czytaj dalej